Ostry ból poniżej poziomu talii, który promieniuje do kończyn dolnych, swoim zasięgiem obejmuje także pośladek i biodro, dochodzi nawet do stopy, utrudnia codzienne funkcjonowanie i jest wyjątkowo uciążliwy – to objawy ataku tak zwanych „korzonków”. Jest to popularna nazwa rwy kulszowej, jednakże wyżej przytoczona potoczna definicja w niewielkim stopniu określa, czym jest ta bolesna dolegliwość.
Rwa kulszowa nie jest chorobą, ale jej objawem. Często towarzyszy dyskopatii, ale również stanom zapalnym, zwyrodnieniom kręgosłupa, cukrzycy, chorobom zakaźnym, osteoporozie lub zmianom nowotworowym.
Rwa kulszowa – przyczyny i objawy
Rwa kulszowa często towarzyszy wymienionym schorzeniom. Z anatomicznego punktu widzenia pojawia się ona wówczas, gdy krążki znajdujące się między trzonami kręgów wysuwają się i powodują ucisk na nerw rdzeniowy (np. nerw kulszowy). Do stanu zapalnego może dojść również z innych przyczyn np. choroby nowotworowej, zakażenia.
Rwa kulszowa – profilaktyka, łagodzenie objawów i leczenie
Oczywiście, jeśli chcemy uniknąć ataku rwy kulszowej, powinniśmy raczej zapobiegać szkodliwym sytuacjom, niż leczyć powstały problem. Podstawą jest odpowiednia postawa ciała, zarówno w pracy np. przy biurku, jak i fizycznej. Nie zapominajmy o ćwiczeniach wzmacniających mięśnie pleców – najlepsza aktywnością dla pleców jest szybki spacer, bieganie, także pływanie. Ważny jest ruch jako taki – kręgosłup „lubi” aktywność. Jednak zawsze pamiętajmy o rozgrzewce, a intensywność treningu dopasujmy do swoich możliwości.
Co jednak robić, kiedy pojawił się atak rwy kulszowej? Szybką ulgę może przynieść położenie się na brzuchu. Z reguły ból ustępuje po kilku dniach, jednak jeśli czujemy się zaniepokojeni objawami (ból nie ustępuje po dłuższym czasie, pojawia się niedowład mięśni lub problemy ze zwieraczami), konieczna jest wizyta u lekarza. Specjalista zleci odpowiednie badania, najlepszy w tym przypadku jest rezonans magnetyczny kręgosłupa.
Obecnie w terapii ostrego stanu zapalnego stosuje się iniekcje zewnątrzoponowe, pod kontrolą aparatu RTG, które umożliwiają wprowadzenie środka przeciwzapalnego (sterydu) w okolice uciśniętego nerwu. Połączenie tej metody z ćwiczeniami z metodą McKenziego daje obecnie najlepsze rezultaty.
Z pewnością po ustąpieniu ataku trzeba zwrócić szczególną uwagę na profilaktykę tego schorzenia, aby uniknąć go w przyszłości.